Uczniowie klas: trzeciej, piątej i szóstej wraz z dzielnymi wychowawcami ( I. Janecka, D.Parusel i U. Karwath), postanowili podbić stolicę polskiej zimy – Zakopane.
I tak w pierwsze jesienne dni, czyli 25-26 września wyprawa miała wszystkie cechy klasycznej górskiej przygody: dużo chodzenia, dużo jedzenia i o dziwo - mało narzekania.
W Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN uczniowie skorzystali z lekcji biologii i ekologii. Dowiedzieli się wszystkiego o niedźwiedziach i to bez ryzyka spotkania ich
Jednym z punktów programu był spacer z przewodnikiem . Dolina Kościeliska otworzyła przed nami swoje podwoje- piękna, majestatyczna i długa (według uczniów). Potem przyszła kolej na Gubałówkę. Kolejką wjechali jak turyści z prawdziwego zdarzenia, ale niestety na górze czekała niespodzianka – krajobraz w wersji „all inclusive” przysłoniła mgła, która najwyraźniej uznała, że to ona tu jest największą atrakcją.
Krupówki pełne uroku i góralskich akcentów cieszyły oczy , a góralska muzyka uprzyjemniała czas.
Na szczęście w Chochołowskich Termach nikt nie narzekał. Pluskanie, zjeżdżalnie, bąbelki i chlapanie nauczycieli – pełen pakiet. Według relacji świadków wszystko było pod kontrolą.
Na nocleg uczestnicy trafili do domu wypoczynkowego Zakopianka, gdzie urocza gospodyni karmiła wszystkich swojskim jadłem. Było pysznie, sycąco i tak dużo, że niektórzy uczniowie podejrzewają, iż zostali specjalnie tuczeni na kolejną wyprawę w góry.
Nieodzownym elementem wyjazdu była dyskoteka, czyli integracja. Głośno, śpiewnie przy rytmach nie tylko góralskiej muzyki